czwartek, 25 czerwca 2009

Para :(

Witajcie,

Iluminacja na dziś: Jeżeli nie pokażesz ludziom, kim jesteś, nigdy nie będą mogli Cię zobaczyć.

To interesujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę cały dzisiejszy dzień i związane z nim przemyślenia :) Piszę te słowa wieczorem, z perspektywy całego dnia, dlatego moje spostrzeżenia są bardziej przemyślane i przez to może ciekawsze... Wszystko zaczęło się kiedy się obudziłam, była 5 rano. Niesamowite??? Byłam naprawdę wyspana i bardzo zadowolona - piękny sen miałam :))) ale nie mogę go opowiedzieć, napiszę tylko, że główną rolę grał w nim WIELKI, STARY, DREWNIANY STÓŁ :) i było bardzo, bardzo miło...:)))))

Tak więc radośnie wstałam, ubrałam się i wyszłam z moim najukochańszym Axelkiem, który zerknął na zegarek, a potem spojrzał na mnie ze zdziwieniem... Jeszcze bardziej zdziwioną minę miał mój sąsiad, starszy, kulturalny zawsze uśmiechnięty Pan kiedy zobaczył, że o 5.15 rano chodzę boso po trawie...:) Ale było bosko, pod stopami czułam wilgotną trawę, a prosto w twarz świeciło mi jasne, żółciutkie słonko... Później wszystko nabrało troszkę większego tempa, prysznic, śniadanko i droga do pracy :) dzieciaki są na wakacjach ufff i wtedy to się stało :) W drodze do pracy jak to w Warszawie - "mały korek", stoję sobie grzecznie, nie marudzę, nie rzucam się, nie kombinuję - świeci słoneczko, ja mam dobry, ba nawet bardzo dobry czas...jadę gra muzyka, ja śpiewam (coraz częściej zastanawiam się, czy nie powinnam wziąć udziału w najnowszej edycji "IDOLA", "Szansie na Sukces" czy też zgłosić się do programu "Mam Talent"???

Tak więc śpiewam sobie kolejną zwrotkę "UPIORA W OPERZE" część, w której Christine śpiewa: "Ten głos nawiedzał mnie, Przybywał w snach. Wymawiał imię me, aż nastał brzask. I chyba dalej śnię, lecz razem z nim... To on – to Upiór tej opery ma we władzy sny..." Śpiewam i delikatnie wrzucam "jedynkę" - posuwam się do przodu, w żółwim tempie, ale zawsze do przodu :)))) Zerkam w lusterko (lusterko wsteczne) - oczywiście, żeby poprawić sobie makijaż jak przystało, na prawdziwą blondynkę :))) i co widzę??? Za mną stoi samochód, nie pamiętam marki, ale to bez znaczenia. W środku para - Mężczyzna i Kobieta, ich twarze...każda skierowana była w inną stronę, ich twarze były smutne i takie jakieś bez wyrazu...patrzyłam na nich i pomyślałam, dlaczego tak sie dzieje, że nie wiadomo kiedy, jak i z jakiego powodu ludzie nie mają sobie nic do powiedzenia...mówią tylko o sprawach codziennych, błahych, normalnych, nudnych, obowiązkowych :( I teraz śpiewam z PHANTOM-em"Niezwykły duet nasz usłyszy noc, bo mam nad Tobą już nadludzką moc. A choć odwracasz się spoglądasz w tył To ja – to Upiór tej opery mam we władzy sny. CHRISTINE: Kto widział Twoja twarz ten poznał strach, dla świata maskę masz PHANTOM: Świat głos mój zna CHRISTINE + PHANTOM: W harmonii splata się i głos i myśl...O tak – to Upiór tej Opery ma we władzy sny CHÓR: To on, to upiór tej opery. Ten duch, to upiór tej opery! PHANTOM: Fantazji odrzuć dziś nieostry kształt, bo czas, by miała już CHRISTINE: Twój głos i twarz CHRISTINE + PHANTOM: Noc labiryntem jest, zabłądźmy w nim!!!"

Zerkam ukradkiem na tą parę i chyba mi ich troszkę żal...Wyglądają na ludzi, którzy się gdzieś pogubili, może po drodze coś stracili, a może zwyczajnie nie są już szczęśliwi tak jak kiedyś...Ich twarze ożywiają się gdy na czerwonym świetle, tuż przed maską ich samochodu przebiega młoda, atrakcyjna blondynka...uśmiechem przeprasza jego, a On odwzajemnia jej uśmiechem :) potem jeszcze przez chwilę na siebie patrzą...w jego oczach widać jakąś "zmianę", a może to jakaś tęsknota??? Ona - kobieta z samochodu patrzy na nią z jakimś żalem, z nieuzasadnioną zazdrością - może dlatego, że jest młodsza, a może...dlatego że spowodowała, iż ON się uśmiechnął ... Jadę dalej, oni również...Dziwnie mi jakoś...
Myślę, sobie: zawsze tak było, jest i będzie, że Kobiety zazdrosne są o młodsze Kobiety, a Mężczyźni oglądają się za młodymi, atrakcyjnymi Kobietami...nie mamy na to wpływu...
Odwieczny problem ludzkości ...
Tyle myśli biega mi po głowie, a przed oczami nadal mam ich twarze...
P.S. Napewno pogadam dziś o tym w pracy...
Pozdrawiam Was ciepło,
Angela

wtorek, 23 czerwca 2009

SKARB :)

Witam,

Iluminacja na dziś:
Miłość to dawanie
bez pamiętania
i otrzymywanie
bez zapominania :)
Wczoraj robiłam porządki w telefonie komórkowym (miałam zapchaną skrzynkę) i znalazłam starego SMS-a "Tam Skarb Twój gdzie Serce Twoje :) "... i coś jeszcze, ale to nie na BLOG :) " Musisz odnaleźć TEN SKARB, by wszystko nabrało SENSU"
Wszystko się zmienia, wszystko - ludzie, sytuacje, myśli...jedyna pewna rzecz to ZMIANA!!! I uczucia się zmieniają...a czas biegnie i biegnie...i nie da się go zatrzymać...i nie da się powrócić do przeszłości, ani wyprzedzić teraźniejszość...
Róbmy wszystko jak najlepiej DZIŚ ....TERAZ :)
Pozdrawiam w ten piękny deszczowy wieczór :)
Angela

poniedziałek, 22 czerwca 2009

ĆMA :)

Witajcie,

Iluminacja na dziś:
Zaczynaj każdy dzień od słuchania swojej ulubionej muzyki :)

Ćma
Jeden krok w Twój jasny wzrok
Bardzo dobrze wiem jak to skończy się
Chociaż chce już za późno jest
Żeby uciec stąd, wyrwać się z Twych rąk
Nie jestem już sobą
I gestem i mową
Ciągnie mnie tak jak ćmę
Ciągnie mnie do Ciebie :)
Dobrze wiem spalę się
To silniejsze jest ode mnie
Ciągnie mnie jak ćmę
Lecę w ogień Twój :)
Czy to Miłość jest, czy koniec mój...
Tracę grunt lecę głową w dół
Zanim zacznie się jak się skończy wiem
Każdy dzień we mnie głodem jest
Każda chwila chce wyć, by przy Tobie być
Nie jestem już sobą
Lecz cieniem za Tobą
Ciągnie mnie tak jak ćmę
Ciągnie mnie do Ciebie
Dobrze wiem spalę się
To silniejsze jest ode mnie
Ciągnie mnie jak ćmę
Lecę w ogień Twój
Czy to Miłość jest, czy koniec mój?

autor: Janusz Onufrowicz

Bardzo lubię tą piosenkę...kiedyś dawno temu Ktoś mi ją śpiewał :)
Uśmiecham się do siebie i do swoich myśli i do Ciebie też się uśmiecham...

Muzyka jest bardzo, bardzo ważna w moim życiu, bez względu na stan Duszy...
Kiedy jestem szczęśliwa słucham jej głośno, śpiewam tańczę...kiedy jest mi smutno (tu zależy jak bardzo) słucham jej cichutko lub bardzo, bardzo głośno, żeby "zagłuszyć" swoje myśli...

Pozdrawiam muzycznie
Angela

sobota, 20 czerwca 2009

:)

Witajcie,

Iluminacja na dziś:
Zrób To albo nie rób nic.
Nie ma czegoś takiego jak "spróbuję"

Z taką oto myślą pozostanę dziś przez cały dzień...ostatnio nie chciało mi się za wiele :( byłam nawet na siebie zła, to do mnie nie podobne...ale ostatnie wydarzenia w moim życiu... Miłość (a raczej jej koniec...mocno mnie jednak osłabiły :(

Właśnie postanowiłam COŚ zmienić w moim nowym życiu :))) i zaczynam od teraz...

Pozdrawiam Was ciepło,
Angela

czwartek, 18 czerwca 2009

Prawda :)

Witam,

Iluminacja na dziś:
Nie wiedzieć jest źle,
lecz nie chcieć wiedzieć
- jeszcze gorzej :)


Kilka tygodni temu poznałam pewną bardzo, bardzo interesującą mnie "PRAWDĘ" :( nie była przyjemna, było mi troszkę smutno, troszkę przykro, byłam też troszkę rozczarowana, zawiedziona... ale mimo wszystko teraz wiem, że wolę wiedzieć, mieć jasność sytuacji!!!

Czasem dzieją się w naszym życiu pewne wydarzenia, które tworzą pewne nazwijmy to "spotkania z ludźmi", uczestniczymy w nich czasem bardziej świadomie czasem mniej, ale konsekwencje tych wydarzeń "zapisują się" w naszych sercach, umysłach, w naszym życiu...Kiedy bierzemy bezpośredni udział w tych wydarzeniach i jesteśmy w nich "głównymi aktorami" często nie widzimy całego obrazu, często nasze wyobrażenie o tej sytuacji czy biorących w niej udział ludziach jest troszkę inna niż nam się wydaje...czasem jest nam smutno i żal, gdy nie dzieje się tak jak pragniemy, złościmy się na innych ludzi, na świat, przeklinamy los... a później po jakimś czasie ukazuje się troszkę pełniejszy obraz...mija jakiś czas i znów obraz nabiera pełniejszych kształtów...itd

Nauczona życiowym doświadczeniem mogę stwierdzić, że czasem pojawiają się w naszym życiu pewne osoby, które są w nim tylko jakąś "chwilę", ale ich obecność jest bardzo istotna i ma wpływ na nasze dalsze życie, losy, zachowanie w pewnych sytuacjach, a czasem nawet na nasz charakter i stosunek do innych ludzi...

W tym miejscu muszę jednak Was ostrzec!!! Wiem, że czasem pewne sytuacje i pewne osoby mają tak ogromny wpływ na nasze dalsze losy, że istnieje bardzo duże niebezpieczeństwo iż później patrzymy na tych "Nowych ludzi", tych którzy pojawią się w naszym życiu, przez pryzmat tych "poprzednich" i niestety Ci "Nowi" mogą być źle potraktowani, niedocenieni lub wręcz odrzuceni "z założenia" - że wszyscy są tacy jak "tamci"!!!
STOP - proszę nie róbcie tego, to nie fair :) Dajcie "Nowym" szansę, nie mierzcie ich jedną miarą... Przecież "każdy człowiek to jedyny w swoim rodzaju niepowtarzalny świat, którego nie da się ująć w żadnym systemie pojęć"

Wiem, że są w życiu takie chwile kiedy lepiej nie wiedzieć , wiem również, że są tacy którzy udają, że pewnych wydarzeń, zachowań i spraw nie widzą - bo tak jest im łatwiej i wygodniej, ale nie mnie!!!! JA CHCĘ WIEDZIEĆ NA CZYM STOJĘ I CO JEST "GRANE" BO JA WIEM CZEGO CHCĘ, A CZEGO NIE :))))
Pozdrawiam cieplutko,
Angela
P.S. Wszystkim Wam z całego serca życzę, żebyście i Wy wiedzieli czego chcecie i do tego dążyli, a w bliskich Wam ludziach mieli zawsze wsparcie i wpatrzone w Was ich zakochane oczy :)))

wtorek, 16 czerwca 2009

Fantastyczne spotkanie :)

Witajcie,
Tuż przed urodzinami wrócił mi dobry nastrój, czuję radość i znów jestem pozytywnie zakręcona :)))
No i stało się, po bardzo długim "namawianiu" i "domawianiu" - umówiłam się... strasznie się denerwowałam....Pomyślałam - Zrobię tak: Poprostu będę sobą!!! Co ma być,to będzie :)
Jadę samochodem...kurcze, zaczął padać deszcz...w radio leci Lipali - dawno ich nie słyszałam :)

http://www.youtube.com/watch?v=IFWjnhE4Cn0

Jadę...nadal pada, właściwie leje...myślę sobie "Jak ja wysiądę z tego samochodu? Przecież oczywiście nie mam parasola :)" Jadę...dostaję SMS-a: "Jedź ostrożnie, jest bardzo ślisko. Jestem na miejscu, czekam :)"
Uśmiecham się do siebie i do swoich myśli...jak miło, że Ktoś się o mnie martwi, troszczy się, jak miło :)))
Za chwilę kolejny SMS: "Na 100% nie masz parasola :) daj sygnał, wyjdę po Ciebie"
O!!! myślę sobie "Jest dobrze...dobrze jest" i znów się uśmiecham...
Dojechałam :) i... nagle deszcz przestaje padać...zza chmur wychodzi słońce :) Uśmiecham się i patrzę w niebo - jest piękna, kolorowa tęcza :)))
On czeka...uśmiecha się z daleka, podchodzi do mnie ze złożonym parasolem...Pokazuje mi tęczę i mówi: "Spójrz tęcza - to dobry znak :) "
"Wiem, wiem"- mówię cichutko :)

P.S. Było pysznie :)
Pozdrawiam tęczowo :)
Angela

piątek, 12 czerwca 2009

Urodziny :)

Moje urodziny :))) Były dwa dni temu...tyle wolnych dni...balanga trwała 4 :) Najbardziej wytrzymałym serdecznie dziekuję :)))

Uwielbiam ten dzień - urodziny!!! Mamo i Tato jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję, że JESTEM :)))

Ahhh, od godziny 24.01 - 10-go czerwca czuję się fantastycznie :)

Kocham swoje życie, znam swoją wartość, słucham i wierzę swojej Intuicji :)))

Dostałam mnóstwo cudownych życzeń, przepełnionych dobrocią prosto z Serca. Usłyszałam słowa uznania, pochwały oraz wiele serdeczności....za które bbb dziękuję :)
Dziękuję za kolejne spełnione marzenia - prezenty :) Ale przede wszystkim dziekuję, że JESTEŚCIE w moim życiu, za Waszą obecność :) Każdy wie do Kogo są te słowa :)
Wiem, że Jesteście tuż obok, wiem na kogo mogę zawsze liczyć, bez wzgledu na sytuację i warunki zwłaszcza te "atmosferyczne" :)
Dziękuję za tę piosenkę :) i inne tego dnia i wieczoru :))))
A Tobie z całego serducha dziekuję za ten tekst:

Kiedy nikogo nie będzie i pomyślisz, że nikomu na Tobie nie zależy.
Kiedy cały świat opowie się przeciwko Tobie i poczujesz się samotna - Ja będę obok :)
Kiedy ten na kim najbardziej Ci zależy, nie będzie dbał o Ciebie. Kiedy ten, komu dasz swoje Serce i Duszę, rzuci Ci je w twarz - Ja będę obok :)
Kiedy osoba, której zaufałaś - zdradzi Cię. Kiedy ten, z którym dzielisz wszystkie myśli i tajemnice, nie będzie pamiętał nawet o Twoich urodzinach - Ja będę obok :)
Kiedy wszystko, czego będziesz potrzebowała, to ktoś, kto Cię wysłucha. Kiedy wszystko, czego będziesz potrzebowała, to ktoś, kto otrze Twoje łzy - Ja będę obok :)
Kiedy Twoje serce będzie tak bolało, że nie będziesz mogła nawet oddychać. Kiedy będziesz chciała już tylko położyć się i umrzeć - Ja będę obok :)
Kiedy zaczniesz płakać słysząc smutną piosenkę. Kiedy łzy nie będą chciały przestać płynąć - Ja będę obok :)
Więc widzisz, będę obok aż do końca. To jest obietnica, którą mogę Ci dać. Jeśli kiedykolwiek będziesz mnie potrzebowała, po prostu daj mi znak i w sekundkę znajdę się obok...

WIEM - DZIEKUJĘ :)))))

P.S. Jest cudnie :)

http://www.youtube.com/watch?v=9p0oH6OCXts

poniedziałek, 8 czerwca 2009

Miłość, Relacje, Związki :)

Witam,

Iluminacja na dziś:
Gdybyś mógł wybrać model Idealnego Życia - czy wybrałbyś to Życie, które masz teraz?

Dziś mój ulubiony temat: Miłość, Relacje, Związki :)
Ostatnio, dzięki Bogu...więcej spotykam się z Przyjaciółmi, ze znajomymi z przeszłości, poznaje nowych ludzi...Zmieniłam się, zmieniłam się bardzo, czuję to wszystkimi zmysłami :))) Słyszę to od Najbliższych, od Przyjaciół...i dobrze, bo dobrze się z Tą Nową Angelą czuję...

Słucham - tak dużo, dużo więcej niż wcześniej słucham, tak naprawdę, z zainteresowaniem, z uwagą i obserwuję :)

Tak - obserwacja to ostatnio moje ulubione zajęcie - obserwacja Ludzi...To wszystko jest szalenie ciekawe, to jak ludzie ze sobą rozmawiają, jak na siebie patrzą (albo nie patrzą w ogóle) jakie wykonują w stosunku do siebie gesty, jak się dotykają...Fascynujące :)

Siedzę więc sobie w przemiłym towarzystwie, na moim ukochanym, magicznym Rynku w Krakowie, rozmawiam i słucham...obserwuję ludzi, tych siedzących obok mnie i tych przy stolikach obok, ale i tych, którzy mijają nas przechadzając się po Rynku :)

Czasem usłyszę jakieś słowa, dialog, monolog...zobaczę błysk w oczach, lub smutek i rozczarowanie...Właśnie przed chwilką przystojny starszy Pan kupił bukiecik frezji i szybkim krokiem podchodzi do serdecznie uśmiechniętej, dużo młodszej Pani - wraz z bukiecikiem daje jej szczery uśmiech, a ona delikatnie całuje jego policzek....fajny widok :)

Jestem w parku, siedzę na ławce, coś bardzo intensywnie pachnie - kicham :) Ktoś przechodzi, obcy, usmiecha się i mówi "Na zdrówko" "Dziękuję :)" Siedzę i czytam sobie: "Gdy chcesz poznać drugą osobę lub już jesteś z kimś - zadaj sobie pytanie na jakim poziomie świadomości relacyjnej aktualnie jesteś. Przede wszystkim uświadom sobie, że są relacje i związki. Te pierwsze oparte są na Energii Serca, a drugie są tworzone z poziomu Umysłu i logicznych powodów. W relacji nie ma warunków i nie ma powodów więc nie ma również mowy o kocham bo…, kocham za coś…. Po prostu kochasz… Bycie w relacji wymaga większej dojrzałości i świadomości niż związki. Wymaga też odwagi by wyjść poza logikę umysłu. Wtedy doświadczasz miłości z serca, a nie miłości umysłowej. Miłość umysłowa opiera się na zabezpieczeniach, które mają za zadanie podtrzymywać kontrolę nad biegiem zdarzeń i redukować ryzyko niepowodzenia w związku. Jest to cała gama idealizacji, warunków, kalkulacji i algorytmów szczęścia z drugą osobą..."
Myślę: "Czy to wymaga odwagi??? Odejść, powiedzieć - to koniec, nie możemy być Razem", bo wiesz, że tak będzie najlepiej, dla wszystkich...mimo, że kochasz tak bardzo...i właśnie dlatego..."
Tak...
Słonecznych dni i pełnego gwiazd nieba nocą :)
Angela
P.S. Piszcie, dziekuję za maile :)