niedziela, 5 kwietnia 2009

Drzewoterapia :))))

Witajcie,
Trzy dni temu w NEWSLETTERZE Ewy Foley marzec/kwiecień 2009 otrzymałam min. takie oto ciekawe informacje, przeczytaj proszę:

"...Niemiecki przyrodnik Manfred Himmel od 20 lat zajmuje się "drzewoterapią". Jego zdaniem każdy człowiek może poprzez dotyk (gołymi dłońmi) połączyć się z uzdrawiającym promieniowaniem drzewa, w ten sposób znajdując ukojenie swoich bólów i dolegliwości zarówno fizycznych jak i psychicznych. Drzewo można objąć rękoma stoją c twarzą do niego i dotknąć czołem, można oprzeć się o nie placami i tyłem głowy, można też położyć się przed drzewem na plecach i bosymi topami weprzeć o jego pień. Buk oferuje nam prawdziwą kąpiel w czystej energii, brzoza redukuje ból i stany depresyjne, dąb dodaje sił, jarzębina wzmacnia naszą wolę i pomaga w pozbywaniu się nałogów, energia kasztana oddala wewnętrzne niepokoje i leczy rany naszej duszy, spotkanie z lipą to kontakt z czystą miłością - łagodzi zatwardziałe serca i rozwiązuje węzły uczuciowe, równoważy i wzmacnia, czereśnia wyzwala i zwiększa erotyczną aktywność, czarny bez nastraja na pogodnie i wesoło, w polu promieniowania sosny można znaleźć wewnętrzną równowagę i odzyskać pokój, kiedy regularnie obejmujemy jodłę całe nasz życie może się obrócić ku lepszemu, wierzba stymuluje dążenie do szczęścia i psychiczny rozwój dziecka.
Dzisiaj: Wybierz obie jedno drzewo w swojej okolicy i regularnie je odwiedzaj na 20-30 minut, zwłaszcza w okresie od kwietnia do października - poprawi to twoje zdrowie psychiczne i fizyczne..."
Ja chcę przytulić się do Lipy i Sosny...a TY?
Pozdrawiam wiosennie,
Angela

Brak komentarzy: