poniedziałek, 23 lutego 2009

Spontanicznie :)))

Witajcie Kochani,

Dziś będzie spontanicznie... bo, ponieważ, dlatego, że Jestem szaloną, zwariowaną i nieprawdopodobnie optymistycznie nastawioną do życia Kobietą :))) Uwielbiam życie z wszystkimi jego kolorami, z wszystkimi emocjami i uczuciami...z tą paletą barw, która sprawia, że wciąż chcę więcej i więcej każdego dnia :)))

Wiem, wiem wielokrotnie pisałam o tym, że w moim życiu ciagle się coś dzieje, że czasem myślę sobie, że moim życiem mogłabym obdzielić kilka Kobiet, które narzekają na nudę w życiu...które mówią, że u nich nic się nie dzieje, że nie ma ani wzlotów ani upadków, że constatns :(
Mówią o tym, że zazdroszczą mi kiedy stwierdzam, że w moim życiu nie ma czasu na nudę, że mam jak na wyciągnięcie dłoni wszystkie emocje i uczucia... że kiedy jestem szczęśliwa to śpiewam, kiedy jestem zła - przeklinam, a kiedy jest mi smutno - płaczę... Lubię to w sobie - jestem prawdziwa i w pewien dość zwariowany być może sposób "czytelna", nigdy niczego nie udaję, nie ukrywam, nie jestem dwulicowa i fałszywa... Jeśli w COŚ "wchodzę" to angażuję się całą sobą, jeśli w COŚ wierzę, to do końca i dam się za to pokroić, jeśli KOGOŚ KOCHAM to KOCHAM - cholerna monogamistka ze mnie... :) bo wciąż wierzę w Miłość, wiem pisałam o tym milion razy, trudno przeczytacie jeszcze raz :) .. i wierzę w to, że CZŁOWIEK jest istota rozumną, że można swoim postępowaniem pokazać Coś - Drugiemu, a przez to nauczyć Go kochać "mimo wszystko" i bezinteresownie, uczciwie tak poprostu bez zdrad, kłamstw i złudzeń :)
Ktoś kiedyś powiedział mi: Chcesz COŚ OTRZYMAĆ NAJPIERW TO DAJ :) i Kochani to dotyczy wszystkiego... uczuć także :))) i ja tak robię :))) Staram się ze wszystkich sił - mam świadków:))))
Kochani, no powiedzcie jak Ktoś może dać Ci coś czego sam nie ma :( bo nigdy nie dostał, albo nie w takiej formie...???
Wierzę, że wszyscy całe życie się uczymy, że może obroniliśmy tytuł Mgr, inżyniera, czy doktora, mamy podyplomowe studia, ale w Szkole zwanej "Życiem" wciąż jesteśmy w "podstawówce" Lekcje, nasze lekcje nadal trawają, a my wciąż jesteśmy jak tamte małe DZIECI i czasem wśród takich "dorosłych Dzieci" zjawia się Ktoś "doroślejszy" może na swój sposób "dojrzalszy"... Ktoś kto bierze za rękę i prowadzi, pokazuje nam nasz znany wprawdzie od wielu lat Świat, ale z innej strony, pokazuje, że może być inaczej :))) że masz WYBÓR i od tego momentu już nic nie jest takie samo i nigdy już nie będzie - NIC :)))
I w tym miejscu chcę napisać, coś bardzo, bardzo ważnego:
Otóż nie zapominajmy, że jak napisał Antoine de Saint-Exupéry w "Małym Księciu":
"...jeśli Kogoś oswoisz to na zawsze ponosisz odpowiedzialność za tego Kogo oswoiłeś..."
"...jeśli mnie oswoisz, będziemy potrzebni jeden drugiemu..."
i "...Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić..." - ale oczywiście JA uważam, że i tak warto :))) każde emocje są dobre, tworzą nas, budują, uczą...wolę je czuć niż udawać, że nie istnieją :)))
Miłego wieczoru...pomyślcie o tym...
Angela

Brak komentarzy: