czwartek, 5 marca 2009

CARPE DIEM :)))

Witajcie moi Kochani, wierni czytelnicy :) dziękuję za Wasze komentarze, maile i wsparcie :)))

Wczoraj, późnym wieczorem chwilę po tym jak "opanowałam sytuację" dziecięco-kąpielowo-kolacjowo-czytaniowo/bajkowo :) wyhamowałam ...na kanapie :) usiadłam pod kocykiem z gorącą herbatą (z c. i s.m) z cytryną + sok malinowy :) w jednej dłoni i z książką w drugiej, z wtulonym obok moim wiernym, wspaniałym, kochanym Axelkiem...spokojnie, w ciszy, ufnie spojrzałam w siebie, zajrzałam w głąb...Nie pamiętam kiedy ostatni raz to robiłam...Wiele zobaczyłam, nawet to czego wcześniej widzieć nie chciałam. W jednej chwili dotarło do mnie na czym mi najbardziej zależy...A tak bardzo się wzbraniałam... zupełnie niepotrzebnie...
Szkoda, że marzeń nie można czasem uchronić od zetknięcia z rzeczywistością :(((
Głęboki wdech nosem i wydech ustami...
Moja hierarchia wartości, moje JA, moja Dusza - obecne :)
A Tobie dziękuję mój Aniele Stróżu, dziękuję, że o mnie pamiętasz i że Jesteś zawsze obok :)))
Teraz mam więcej siły...Co z nią zrobię??? Coś wymyślę...
Zacznę od porządków w domu - wiosna idzie :))) Marzec, hmm bardzo lubię ten miesiąc, po moim kochanym czerwcu to mój ulubiony miesiąc :)
Wiosenne porządki:
1. Powywalam wszystko co niepotrzebne, zbędne, za małe, za duże :) stare, zepsute, nie takie :)
2. Umyję okna - poprawię w ten sposób widoczność
3. A potem, pojadę z Przyjaciółmi do Nałęczowa, pomasują mnie tam, poleżę sobie w białej glince, popływam itp i już wiem, że będzie bosko, bo zawsze tam tak jest :)
CARPE DIEM :)))

Angela

P.S. Może jeszcze coś dziś dopiszę :)

Brak komentarzy: